i
wiem kurwa, że nawet jeśli będzie miedzy nami źle ja pójdę za Nią w
ogień, stanę za Nią murem i przyjebie każdemu kto będzie próbował ją
zranić.
gdzieś
jednak chowam ten szacunek, którym darze ludzi z przeszłości. gdzieś
również mam pogardę, dla tych co byli ale odeszli, pomimo tego że
obiecywali niebo.
Powinnaś nauczyć się definicji słowa " przyjaźń " .
Nie nazywaj mnie dziwką, bo głupio mi tak odbierać Ci fach.
Kiedy
byłam mała nie rozumiałam wielu rzeczy. Nie rozumiałam kłótni między
rodzicami, ludzi, którzy stoją w zimie na ulicy, wyciągając do mnie ręce
z prośbą o pieniądze, myślałam, że każdy ma to, co chce, a pieniądze
leżą na ulicy. Potem jednak się trochę stoczyłam, nie zaprzeczam. Za
wcześnie zaczęłam dorastać i dużo za wcześnie alkohol trafił do moich
ust. Później pierwszy seks, bez gumki i wielki strach, kiedy spóźniał
się okres. Przechodząc przez to wszystko, powoli rozumiałam coraz
więcej. Uświadomiłam sobie, że rodzice nigdy nie czuli do siebie tego
czegoś, ci ludzie stojący w zimie to bezdomni, a żeby coś dostać, musisz
zasłużyć. Zdecydowanie zbyt szybko dorosłam, zdecydowanie zbyt szybko
świat stał się dla mnie okrutny.
Upadłam nisko. Tak bardzo nisko, by pierwsza wyciągnąć do niego dłoń
chcąc naprawić to co on spierdolił. Próbowałam, chciałam
i z wszystkich sił walczyłam o to, żeby było lepiej. Nie zrobił nic, nie chwycił jej.
Nie chciał nic naprawiać. Wolał zostawić to jak jest nie zważając na to jak ogromny
ból zadaje mi swoim milczeniem. Bez wytłumaczenia,
bez żadnego pierdolonego przepraszam.. zostawił i odszedł.
a wszystko odbija się ode mnie ,wcale nie cierpię, i to nie prawda,
że co noc wylewam łzy, a poduszka jest mokra
i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.
znasz to uczucie, kiedy ktoś rozkłada Cię na drobne cząsteczki jak puzzle,
a ty sama już nie wiesz, jak byłaś poskładana ?
Życzę Panu dużo szczęścia i miłości , a poza tym rozumu i tego ,
żeby się w końcu Pan nauczył , że dziewczyny to nie zabawki .
Naciśnij F13 , a miłość przybędzie .
Mam ochotę na obcasy, perły i alkohol.
Bądź moim PIH-em , lekiem na całe zło . <3
gdy
widzę zakochaną parę, tak strasznie zazdroszczę im szczęścia.. jednak
po chwili, przychodzą inne myśli i zastanawiam się jak, kiedy i w jaki
sposób on ją zrani, oraz jak bardzo ona będzie cierpieć. dzięki temu
dochodzę do wniosku, że lepiej być nieszczęśliwie samą, niż szczęśliwie z
kimś.
chciałabym żeby kiedyś, gdy się spotkamy pomyślał 'kurwa, szkoda że z Ciebie zrezygnowałem'.
odstawienie prochów jest dla Ciebie trudniejsze od myśli, że mnie tracisz
Byłeś
nadzieją na lepsze jutro. Byłeś iskierką w moim oku . Byłeś kimś, kogo
kochało całe moje serce. Byłeś kimś bez kogo nie potrafiłam
funkcjonować. Byłeś kimś ważnym, nadzwyczajnym mimo tych wszystkich
rzeczy, które mówiły mi tak bliskie osoby, ja dalej wierzyłam w tą twoją
idealność. Byłeś kimś od kogo byłam uzależniona. Byłeś osobą, która
wywoływała u mnie szczęście zwykłym spojrzeniem, od której drżało moje
serce . BYŁEŚ ! I mogłabym tu wymieniać wiele niezwykłych słów na twój
temat. Rozpisywać ciepło w twoich ramionach, pocałunek, spojrzenie w
twoje oczy i opisywać 1000 ról, które potrafiłeś wywołać w zwykłej
dziewczynie. A wiesz kim teraz jesteś ? Osobą, która zniszczyła mnie w
środku , zniechęciła do miłości i chłopaków tak , że nie potrafię już
kochać . Nie zależy mi na niczym związanym z tobą, a twoja osoba jest
dla mnie kompletnie niezauważalna. Cudem było wyleczenie się z Ciebie,
na prawde . Dziś jesteś nic nieznaczącym skurwysynem .
Nikt nie zniszczy ich związku bo przecież miłość sama ich wybrała
Kocham ten twój uśmiech, jest taki mega. Powala mnie na kolana ołłjee
Dzisiaj
chce wyglądać do przesady pięknie może i jutro ale nie myśl sobie że
się staram dla Ciebie- twój temat jest już epizotem skończonym.
Naprawdę
cieszę się, że widzę Ciebie znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle
niepotrzebnych słów. Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i
nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. Naprawdę cieszę się, że
patrzę w Twoje oczy znów, że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś
przyszłaś tu. Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne, naprawdę
kocham Cię.. naprawdę. Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i chciałbym
mieć dziś już pod nogami pewny grunt i, żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć
coś, wiedzieć już. Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce,
ten kraj, ten kryzys, a w tym wszystkim ja i Ty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz